Forum www.mlodewilkiolawa.fora.pl Strona Główna www.mlodewilkiolawa.fora.pl
Grupa Motocyklowa Młode Wilki Oława
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowcipy, kawały
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mlodewilkiolawa.fora.pl Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mmaslo
Wilk



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki

PostWysłany: Wto 18:06, 14 Paź 2008    Temat postu: Dowcipy, kawały

Jedzie sobie motocyklista 150 km/h a tu z naprzeciwka leci wróbeleki dup go w kask. Stracił wróbelek przytomność i upadł na ulicę, ale motocyklista był miękkiego serca, zatrzymał się, podniósł ptaszka z drogi i zabrał nieprzytomnego do domu. W domu wsadził go do klatki, dał mu chlebek i wodę i zostawił aż się ocknie... Po jakims czasie wróbelek budzi się, rozgląda i widzi: naokoło kraty, na podłodze chleb i woda "O kur... zabiłem motocyklistę !!!"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mmaslo
Wilk



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki

PostWysłany: Wto 18:19, 14 Paź 2008    Temat postu:

Mrówki. Jadą dwie mrówki na dwóch motocyklach, nagle jedna się zatrzymuje, więc druga do niej podjeżdza i się pyta: "Co ci się stało?" "Mucha mi do oka wpadła."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mmaslo
Wilk



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki

PostWysłany: Wto 18:30, 14 Paź 2008    Temat postu:

Pewien człowiek zmarł, a że był za życia bardzo dobry i uczynny dla innych, poszedł do nieba. Św. Piotr powitał go i mówi: "Ponieważ byłeś taki dobry dla innych, ja chcę zrobić coś dla Ciebie. Czy masz jakieś niezrealizowane marzenie?" "O, tak, Św. Piotrze" odrzekł człowiek "nigdy nie było mnie stać na motocykl,a zawsze marzyłem o hajabuse tak ną mknąć najszybciej jak sie da po horyzont, ciepły wiatr owiewałby mi twarz, w lusterku widziałbym zachód słońca, a wokół nikogo, cała szosa dla mnie." "Więc niech tak będzie" mówi Św.Piotr i po chwili facet już mknie motorem po autostradzie, cały pas dl aniego wyprzedza wszystko co się da, wokół cudowne krajobrazy oświetlone zachodzącym słońcem, wkoło żywej duszy. Facet czuje się wreszcie szczęśliwy, spełnia się marzenie jego życia . aż tu nagle z rykiem przelatuje tuż obok niego veiron z długowłosym facetem za sterami. Facet o mało z wrażenia nie zjechał do rowu, facet serce w du**e, do tego wnerwiny że ktoś jest szybszy od niego, więc wkur***ny teleportuje się z powrotem do Św.Piotra i pyta, nie przebierając w słowach, czemu ten złamał umowę. Na to św.Piotr, wyraźnie skruszony i zakłopotany: "Nic nie mogłem zrobić, to był Syn Szefa!"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mmaslo
Wilk



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki

PostWysłany: Wto 18:36, 14 Paź 2008    Temat postu:

Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy-pod-wpływem. Krótko przed zamknięciem spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się na mientkich nogach z baru, przetoczył sie po wszystkich motocyklach próbując dopasować kluczyk do 5 różnych motocykli, zanim znalazł swój. Kiedy wreszcie go znalazł, usiadł na nim i siedział przez kilka minut kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba jak by się stąd wydostać. Policjanci już zacierają ręce i obstawiają wynik badania alkomatem. Pozostali już opuścili bar i odjechali. A tem dalej walczy. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy i telepiąc się okrutnie odpalił motocykl i zaczął powoli i ostrożnie jechać . Policjanci tylko na to czekali - zgarneli chłopa z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik: 0,0. Wkurzeni policjanci zaczeli dopytywać się - jak to mogło być, może się zaciął itp. Motocyklista na to spokojnie: - Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mmaslo
Wilk



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki

PostWysłany: Wto 18:38, 14 Paź 2008    Temat postu:

Jedzie chłop z babą furmanką, droga pustawa, nudy, nagle ZIUUUU... i wyprzedza ich motocyklista bez głowy ... . "Dziwne" pomyślał chłop, ale jedzie dalej. Po chwili ZIUUUUU... i kolejny motocyklista bez głowy przelatuje obok furmanki. Chłop marszczy brwi, kombinuje przez chwilę po czym odwraca się i mówi: - Stara, rzuć no tę kosę gdzieś wyżej!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mmaslo
Wilk



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki

PostWysłany: Wto 18:57, 14 Paź 2008    Temat postu:

Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoly.
Podjezdza motocykl. Kierowca podnosi szybke kasku i mowi :
- Wsiadaj to dam Ci 10 zlotych i lizaka !
Chlopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Motocykl powoli toczy sie za nim.
Znowu się zatrzymuje przy krawezniku ...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 zlotych, lizaka i chipsy !
Chłopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku ...Motocykl nadal
powoli jedzie za nim. Znowu sie zatrzymuje ...
- No nie badz taki .. wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50 zlotych, chipsy,
cola i pudelko chupa-chups !
- Oj odczep sie Tato! Kupiles yamahe to musisz z tym życ ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrek
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:06, 14 Paź 2008    Temat postu:

mmaslo napisał:

- Oj odczep sie Tato! Kupiles yamahe to musisz z tym życ ...


Hola hola. To było o kawasaki Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piotrek dnia Śro 14:11, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrek
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:09, 14 Paź 2008    Temat postu:

przydługie, ale warto Smile

Staszek był wielkim pasjonatem motorów. Miał harleya - najwazniejsza
rzecz
w swoim zyciu! Dbal o niego, pucowal wazelina do polysku, niemalze
nosil na rekach, bez mala spal z nim nawet. Któregos dnia,
dziewczyna zaprosila go na niedzielny obiad do swojego domu.
- Stasiu - powiedziala - znamy sie juz dwa tygodnie.
Chcialabym,zebys
poznal moich rodziców.
- Czemu nie - odparl Stas.
Nadeszla niedziela, Stas wyprowadzil motor z garazu, wyciagnal
pudelko z
wazelina, szmatke i dalejze glancowac! I tak przy tym wazelinowaniu
zastalo go poludnie. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na motocykl,
mala poprawka wazelinka i... Stas z harley'em byli gotowi!
Podjechal pod dom dziewczyny, ustawil motor przed oknem salonu i
zapukal...
- Witaj Stasiu - dziewcze promienialo szczesciem - Wejdz, zaraz
bedzie
obiad. Musze cie jednak uprzedzic o pewnym zwyczaju, panujacym od
dawna w naszej rodzinie. Otóz przy obiedzie, kto sie pierwszy
odezwie, ten garnki zmywa.
- Nie martw sie - Stas nie byl w ciemie bity - jestem malomówny z
natury.
Zasiedli do stolu. Mama, tata, dziewcze i Stas. Rozmowa nie "kleila
sie",
co zreszta bylo do przewidzenia Matka patrzy na Stasia i mysli:
- Ale wstyd! Taki sympatyczny chlopiec, a my tu ani slowa z nim nie
zamieniamy! Co sobie o nas pomysli? Zapytalabym go o rodzine, o
mame,
tate, o ogród, o rodzenstwo, ale nie moge, bo bede garczki
zmywac...
Ojciec siedzi, ani be ani me i mysli:
- K***a obora jak nieszczescie! Zagadalbym do chlopaka, zapytalbym
gdzie
pracuje, czy lubi piwko, sport i wedkarstwo, ale jak??? Powiem cos,
to
mnie stara do garów wypieprzy... Panienka siedzi jak na szpilkach i
mysli:
- Niechze ktos cos powie wreszcie i pójdzie myc te garczki, a my
wtedy na
góre i tamtaramtamtam... Stas dzielnie siedzi i milczy! Nie mówi
nic, bo
garczków myc tez nie lubi... a tu nagle... patrzy w okno... a za
oknem
pada deszcz!!!!!!!
- Jezuuuuuu - mysli Stas - MOTOR!!!!!
Nie wie co robic. Nie przeprosi, bo pojdzie do garów, a harleya
rdza
zezre!
Rozejrzal sie Stach... i dawaj panienke na stól! Kiecke w góre i
jedzie ja
od tylu.
- Ktos peknie i cos powie - mysli - on do garów a ja do motoru!!!!!
Skonczyl Stasiek, siada i... nic! Cisza jak makiem zasial...
Dziewcze
zawstydzone oczy spuscilo i mysli:
- Co ten Stasiek taki napalony??? Mógl przeciez poczekac az
pójdziemy na
góre ...jak ja sie teraz wytlumacze rodzicom? I kiedy mam to
zrobic?
Przeciez nie teraz, bo jak sie odezwe, to pójde garczki
myc...poczekam...
Matka siedzi, oczom nie wierzy i mysli:
- Co to za bydle moja córka do domu przyprowadzila??? Jak on mógl
moja
córke tak potraktowac??? Powiem mu co o nim mysle,ale pózniej, bo
jak sie
pierwsza odezwe, to bede musiala garczki myc...
Ojciec siedzi, slepia wlepil w Staska i mysli:
- O ten sk***yn j***y ch*j pie*****ny w d**e k***y...!!!!!!!!
Przeciez go
sk**yna za***ie! Powiem mu co o nim mysle, ale pózniej bo jak sie
mam
pierwszy odezwac???
Deszcz leje jak z cebra, Stasiek zalamka, nie wie co poczac... na
dodatek
grad sie zaczal wali w harleya jak w beben...- CO ROBIC !!!!
- mysli... I dalejze matke na stól, kiecke matce w góre i jedzie ja
od
tylu.
- Stary nie wytrzyma i cos mruknie przynajmniej mysli Stach -
Stary do
garów, a ja do motora!!! Skonczyl, siadl...i dalej cisza... nic...
Dziewczyna patrzy na Stacha i mysli: - Co za potwór z niego, samiec
niewyzyty?????
Najpierw mnie, potem moja matke??? Zrywam z nim ale powiem mu to po
obiedzie, bo bede musiala garczki myc, jak sie odezwe pierwsza...
Matka siedzi, czerwona jak buraczek i mysli:- Nawet niezly ten
chlopiec...i jaki... PREZNY... zle go ocenilam... co sobie jednak
mój stary pomysli???? Powinnam sie jakos wytlumaczyc... ale moze
pózniej,bo bede musiala garczki myc.... Ojciec siedzi, oczy
przeciera, piana na pysku, ale twadziel z niego wiec milczy i tylko
mysli:
- Zabije go, to pewne. Ale po obiedzie, bo teraz jak sie odezwe, to
pójde
garczki myc...
Grad, ulewa, burza z piorunami, wichura przewrócila motor Stacha
prosto w
potezna kaluze, pelna blocka, wody i wszelakich smieci. Stach
oczami duszy
widzi rdze pozerajaca jego ukochanego harleya... Nie wytrzymał
wstał i
mówi:
- Macie moze wazeline????????
Ojciec zrobil oczy jak denka od kufla, wstaje i mówi przerażony:
- To ja juz pójde i umyje te garczki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maslo
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:48, 15 Paź 2008    Temat postu:

piotrek napisał:
mmaslo napisał:

- Oj odczep sie Tato! Kupiles yamahe to musisz z tym życ ...


Hola hola. To było o kawasaki Very HappyD


No jasne to było yamasaki na podzespołach hondy Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maslo
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:56, 17 Paź 2008    Temat postu:

Tym razem o studentach.
Przychodzi studernt na egzamin, a że nic nie umiał, nie odpowedzł na żadne pytanie, kompletne zero. Profesor nie wiedział jaką ocenę mu dać, bo niższej już nie było to wpisał temu gostkowi do indexu "Osioł", student tak się patrzy i mówi:
- No dobrze panie profesorze, podpis jest a gdzie ocena?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mmaslo
Wilk



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki

PostWysłany: Pią 21:12, 17 Paź 2008    Temat postu:

O pyskatym zajączku
Idzie zajączek przez łąke i pali papierosa widzi to krowa i mówi:
-Taki mały i pali papierosy.
A zajączek na to :
-Taka duża i nie nosi stanika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
K.I.C.
Młody Wilk



Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oława
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:39, 18 Paź 2008    Temat postu:

Ej ej od zajączka wara RazzRazz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maslo
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:45, 25 Paź 2008    Temat postu:

Na kursie na prawo jazdy, lekko juz zdenerwowany instruktor pyta niedouczonego kursanta a kolejną sytuacje drogową:
Do skrzyżowania dojeżdża z jednej strony stoi cze rwony samochód, z drugiej karteka na sygnale, tu ziekony samochodzik, a tu trawaj.
Kto przejedza pierwszy?
Kursant bez zastanowienie odpowiada pewnie - Motocyklista.
Instruktor sie zagotował i krzyczy -jaki znowu motocykl. Skąd Ty wziołes motocykl.
Kursant - O h**j wie skad sie oni biorą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maslo
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:53, 25 Paź 2008    Temat postu:

Stare jak świat ale niezłe:
Pewnego dnia przyjeżdża niedźwiedź do zająca na motorze Yamaha.
- Siadaj zając przejedziemy się.
Jadą 100 km/h, 120 km/h, 140 km/h. W końcu niedźwiedź mówi:
- zając posikałeś się już??
Na to zając:
- tak, lepiej się zatrzymaj.
Drugiego dnia zając podjeżdża na Hajabusie pod dom niedźwiedzia.
- Siadaj niedźwiedź, przejedziemy się - mówi zając.
Jadą 100km/h, 180 km/h,
Zając pyta się niedźwiedzia:
- niedźwiedź! ?!?!
- Co?? - odpowiada niedźwiedź
posikałeś się już??
- Nieee - odpowiada niedźwiedź.
Wiec zająć przyśpiesza. Lecą już 280.
Zając znowu pyta:
-niedzwieć i jak posikałes sie już.
-Nic a nic - odpowowada za śmiechem niedzwiedź.
- No to zaraz się posrasz, bo nie dosięgam do hamulca…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maslo
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za owiewki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:00, 25 Paź 2008    Temat postu:

Po operacji lekarz mówi do odzyskującego przytomność motocyklisty:
-Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą. Od której zacząć?
-Od tej złej odpowiada motocyklista.
-Musieliśmy amputować nogi.
-Kurde nie, a ta dobra?
-Pacjęt leżący obok chce od pana odkupić te skurkowe buty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mlodewilkiolawa.fora.pl Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin