www.mlodewilkiolawa.fora.pl

maslo

Dręczy mnie jedna drobna sprawa. Czy jerzdząc sobie tak poprostu używacie tylniego hebla.
Ja np. na codzeń nie używam. Niby powinno sie goużywać gdy jedze sie z plecaczkiem czy w sytuacjach słabej pyczepności lub nagłego hamowania.
...Tylko jak sie nie ma odruchu to sie nie używa.

A jak to jest u was?

piotrek

Kurcze widzisz... jeśli sie ma odpowiednio dobre hample z przodu, to można zapomnieć o tylnim w zwykłych sytuacjach, ale u mnie niestety z powodu stosunkowo słabych przednich musze troche dopomagać tyłem. Jednak racją jest, że tylnego nie powinno sie używać przy jakichś gwałtowniejszych dohamowaniach (nie mam na myśli awaryjnych), bo po prostu koło tylne jest maksymalnie odciążone poprzez hamowanie przednim i bardzo łatwo traci przyczepność, co wiąże się ze zblokowaniem koła i poślizgiem jakimś tam Smile

Jeśli chodzi o hamowanie z plecaczkiem, to tak jak mówisz tył jak najbardziej wskazany/nakazany Smile

pozdrawiam

maltarn

Ja zdecydowanie uzywam przodu Wink

tylnego baardzo sporadycznie Razz

mmaslo

Może źle sformuowałem pytanie.
Jasne, że jako główny hebel używamy przodu, ale czy sie wspomagacie tyłem?

maltarn

Mnie się nie zdażyło. Jak przód to przód. Sporadycznie używam tyłu, gdy wiem, że chce nadrzucić troche tył motocykla; lub gdy chce delikatnie zwolnić. Ale to bardzo rzadkie przypadki.

lemobusa

Jak dla mnie to mogliby produkować motory bez tylniego hamulca, bo przy normalniej jeździe go nie używam...
No chyba, że od czasu do czasu -gdy przednie koło jest w górze Smile

w.t. · Wysłany: Czw 12:41, 12 Mar 2009 Temat postu: